20 Gdzie nie kupować LEGO?

1. Hurtownie

Absolutnie złym pomysłem jest zakup klocków lego w sieci popularnych hurtowni. Poza sezonowymi przecenami (np. na Mikołaja lub Boże Narodzenie), hurtownie nie oferują konkurencyjnych cen w stosunku do sklepów internetowych, czy sprzedawców na Allegro. Większość asortymentu jest wyceniona wyżej, niż w małym, stacjonarnym sklepie (nawet po doliczeniu podatku VAT oraz marży sklepu). Niekiedy hurtownie oferują zestawy niedostępne jeszcze u sprzedawców internetowych, jednak w mojej ocenie warto trochę poczekać, i nabyć konkretny zestaw w lepszej cenie.

2. Franczyza naszym wrogiem
Najgorszą kategorią sklepów stacjonarnych (tak, nawet gorszą od hurtowni) są sklepy prowadzące działalność pod szyldem ogólnopolskich, znanych wszystkim sieci handlowych. Zapewne każdy z Was natknął się kiedyś na sklep sieci, której nazwa rozpoczyna się od litery "S" (pełnej nazwy nie podaję z grzeczności) w centrum handlowym lub w łatwo dostępnej i popularnej lokalizacji. Ceny, które widnieją na zestawach leżakujących na półkach przerażają; są tak surrealistyczne, że mogą przyprawić człowieka o zawał. Zdecydowana większość zestawów wyceniona jest na ok. 150-200% ceny rynkowej, czasami nawet więcej. Do takiego sklepu warto zajrzeć tylko w jednej sytuacji: jeżeli zapomnieliśmy o prezencie bożonarodzeniowym dla dziecka, a wszystkie inne sklepy są już pozamykane. Nie dajcie się również naciąć na magiczne "promocje" tego typu sklepów. Zestaw przeceniony o 40% cenowo i tak nie będzie w żaden sposób konkurował z tym samym zestawem znalezionym w internecie.

3. Podejrzani sprzedawcy z Allegro
Od czasu do czasu na Allegro pojawiają się okazje, które ciężko byłoby przepuścić. Zestawy wystawione w cenie znacznie niższej niż cena rynkowa, bogata oferta sprzedającego, oraz tania wysyłka kuszą potencjalnego klienta, aby ten dokonał masowych zakupów. Z własnego doświadczenia wiem jednak, że na takich sprzedawców trzeba uważać. Sprzedawca gwarantuje, że zestaw jest nowy (tak więc bez żadnych wad, chyba, że sprecyzowano inaczej), podczas, gdy pudełko może dotrzeć mocno uszkodzone, lub wręcz rozerwane, nie mówiąc już o potencjalnym uszkodzeniu zawartości. Wymówką sprzedawcy oczywiście będzie "uszkodzenie podczas transportu". Jak jest faktycznie? Większość niewiarygodnie tanich ofert pochodzi z customer return'ów (czyli z reklamacji) z zagranicy (niemcy, włochy, francja), a sprzedawca robi wszystko, aby sprytnie ukryć wady produktu i zwalić winę na pocztę lub kuriera. Owszem, prawdziwe okazje się zdarzają, jednak trzeba zawsze zachować pewną dozę czujności i sceptyzmu, oraz weryfikować wiarygodność sprzedawcy po komentarzach innych użytkowników portalu aukcyjnego.